Aktualności

Po raz kolejny wzorowa postawa świadków przyczyniła się do tego, że zostali zatrzymani nietrzeźwi kierowcy.

Nigdy nie jeżdżę po alkoholu to hasło kampanii promującej trzeźwość za kierownicą, które na stałe weszło do języka potocznego. Niestety nie wszyscy biorą je sobie do serca. Zarówno 29-latek, jaki i 21-latek kierowali mimo tego, że mieli blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Zatrzymani zostali jednak dzięki obywatelskiej postawie świadków. To pokazuje, że nie ma społecznego przyzwolenia na takie zachowanie. A dzięki takim postawom, być może będzie mniej tragedii na drodze.

Wczoraj po godzinie 19.00 oficer dyżurny mrągowskiej policji został zaalarmowany o ujęciu nietrzeźwego kierowcy, który wjechał do przydrożnego rowu osobowym peugotem. Do zdarzenia doszło na trasie miedzy Nawiadami a Mojtynami.

Pod wskazany adres natychmiast został wysłany patrol policji. W opisanym miejscu, przy aucie funkcjonariusze zastali kierowcę i świadka.

Mężczyzna opowiedział, że przejeżdżając tą trasą zauważył auto w rowie i kierowcę, który próbował nim wyjechać. Zaniepokojony tym, że doszło do jakiegoś zdarzenia zatrzymał się, by sprawdzić co się stało i pomóc. Wtedy okazało się, że kierowca może być nietrzeźwy  - w bełkotliwy sposób tłumaczył, że jedzie z Mrągowa do Kętrzyna. Dodatkowo w międzyczasie zatrzymała się kolejna osoba, która wezwała na miejsce policję.

Funkcjonariusze, którzy przyjechali pod wskazany adres, już tylko potwierdzili słuszne przypuszczenia zgłaszającego. 29-letni kierowca miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Jak dodatkowo ustalono nigdy nie miał prawa jazdy, w związku z tym za popełnione wykroczenie otrzymał mandat. Natomiast jego auto trafiło na policyjny parking, a on sam teraz tłumaczył się będzie za popełnienie przestępstwa jakim jest kierowanie w stanie nietrzeźwości.

Kolejny nietrzeźwy kierowca został zatrzymany dzięki obywatelskiej postawie po godzinie 21.00 na ulicy Brzozowej w Mrągowie. Tam przy obiekcie handlowym doszło do scysji na temat możliwości zaparkowania pojazdów. Kierowca volkswagena zastawiał auta i kłócił się, a jego zachowanie sugerowało, że może być pod wpływem alkoholu. Funkcjonariusze sprawdzili jego stan trzeźwości. Badanie wykazało, że 21-latek miał 2 promile alkoholu.

Mężczyzna stracił prawo jazdy kategorii B, a za kierownicę auta wsiadł już inny trzeźwy kierowca.

Według Kodeksu Karnego za przestępstwo kierowania w stanie nietrzeźwości grozi kara 2 lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów do 15 lat, przy czym minimalny okres, na jaki zakaz ten może być orzeczony to 3 lata.

Ponadto osoba kierująca pojazdem w stanie nietrzeźwości będzie musiała się także liczyć z dolegliwymi konsekwencjami finansowymi. Niezależnie od orzeczonej kary, sąd obligatoryjnie orzeknie świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż 5 tys. złotych.

Nigdy nie jeżdżę po alkoholu to hasło kampanii promującej trzeźwość za kierownicą, które na stałe weszło do języka potocznego. Niestety nie wszyscy biorą  je sobie do serca.  Jednak co miłe oprócz dużej aktywności policyjnej drogówki coraz więcej sygnałów dotyczących pijanych za kierownicą płynie od postronnych osób. To bardzo budujące, że nie tylko policjantom zależy na bezpieczeństwie w ruchu drogowym.

Powrót na górę strony