Aktualności

Gdy alkohol zastąpi zdrowy rozsądek…

Mrągowscy policjanci zatrzymali sprawcę kradzieży paliwa, który po „darmowym” zatankowaniu uciekał na tyle nieskutecznie, że wjechał do przydrożnego rowu. Okazało się, że 21-latek miał ponad promil alkoholu w organizmie i poruszał się kradzionym pojazdem.

W poniedziałek (20.04.2021) po godz. 21:00 oficer dyżurny mrągowskiej komendy otrzymał zgłoszenie o kradzieży paliwa na stacji benzynowej w Bagienicach. Z relacji osoby zgłaszającej wynikało, że kierowca osobowego BMW zatankował paliwo na kwotę 300 złotych, po czym nie zapłacił. Następnie jak gdyby nigdy nic wsiadł do auta i z piskiem opon odjechał. Jednak wjeżdżając na krajową „16” stracił panowanie nad pojazdem, w efekcie czego wjechał do przydrożnego rowu z którego nie udało mu się już wydostać. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia ustalili, że kierowca osobówki był nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało, że miał 1,2 promila alkoholu w organizmie. Mało tego, funkcjonariusze w międzyczasie ustalili, że auto, którym się poruszał było kradzione. Młody mężczyzna trafił na noc do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu będzie tłumaczył swoje zachowanie. Według kodeksu karnego za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara grzywny, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Natomiast za kradzież grozi kara  pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Powrót na górę strony