Zaginiona 2-latka odnaleziona przez policjantów po dwudziestu minutach. Dziecko spało w krzakach
Tylko dwadzieścia minut wystarczyło policjantom z Mikołajek, aby odnaleźć zaginioną dwulatkę, która niepostrzeżenie oddaliła się z domu. Policjanci dzięki szybkiej interwencji odnaleźli ją śpiącą w krzakach w pobliżu posesji.
Wczoraj około godziny 14.30 mikołajscy policjanci zostali zaalarmowani przez oficera dyżurnego mrągowskiej komendy o zaginięciu dwuletniej dziewczynki. Do zdarzenia miało dojść w miejscowości Inulec. Według ojca dziecka, dziewczynka bawiła się na podwórku wraz ze starszym rodzeństwem. Gdy mężczyzna na chwilę wszedł do pomieszczenia gospodarczego, ta zniknęła. Przestraszony ojciec natychmiast zaalarmował o zdarzeniu policję.
Funkcjonariusze, którzy przyjechali na miejsce od razu sprawdzili posesję oraz teren do niej przyległy. Wtedy 100 metrów od domu w krzakach zauważyli śpiące dziecko. Całą i zdrową dziewczynkę policjanci przekazali zmartwionym rodzicom. Jak ustalili funkcjonariusze, dwulatka widziała jak jej mama pojechała motorowerem do sklepu. Prawdopodobnie poszła za nią. Jednak zmęczyła się i zasnęła.