Nietrzeźwy rowerzysta z sądowym zakazem
30-letni mężczyzna złamał zakaz sądowy i jechał rowerem mając 3 promila alkoholu w organizmie. Został zatrzymany przez mikołajskich funkcjonariuszy. W trakcie czynności policjanci ustalili, że mężczyzna ma orzeczony zakaz kierowania rowerem. Czyn ten zagrożony jest karą do 3 lat pozbawienia wolności. Apelujemy do rowerzystów, aby pamiętali o tym, że są użytkownikami dróg i obowiązują ich takie same przepisy, jak i innych kierujących.
Wczoraj po godzinie 17.00 mikołajscy funkcjonariusze zwrócili uwagę na jadącego ulicą Kolejową rowerzystę. Mężczyzna miał trudności z utrzymaniem równowagi na rowerze, to zwróciło ich uwagę.
Policjanci postanowili wylegitymować mężczyznę i zbadać jego stan trzeźwości. Po sprawdzeniu w systemie informatycznym okazało się, że mężczyzna złamał zakaz sądowy kierowania rowerem. Badanie alkomatem wykazało natomiast, że ma blisko 3 promile alkoholu w organizmie.
Teraz będzie odpowiadał za złamanie zakazu sądowego i kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.
Niestety nie było to jedyny taki przypadek. Podczas minionego weekendu policjanci interweniowali wobec dwóch innych nietrzeźwych rowerzystów i pieszych.
W sobotę około godziny 11.00 oficer dyżurny otrzymał informację o tym, że z Prawdowa w kierunku Nowych Sadów idzie drogą pijany mężczyzna. Mężczyzna zataczał się stwarzając zagrożenie dla siebie i innych użytkowników drogi. Policjanci, by zapobiec nieszczęściu przewieźli mężczyznę do miejsca zamieszkania.
Tuż przed godziną 13.00 policjanci ruchu drogowego interweniowali wobec Stanisława M., który jechał rowerem ulicą Zwycięstwa w Pieckach. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna kierował jednośladem mimo, że miał w organizmie blisko 3 promile alkoholu. Mężczyzna za to, że złamał przepisy prawa został ukarany mandatem.
Kolejny nietrzeźwy rowerzysta wpadł w ręce mikołajskich policjantów tuż przed godzina 18.00 w Mikołajkach na ulicy Szkolnej. Michał K. miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. On również poniósł konsekwencje niewłaściwego zachowania.
Około godziny 19.00 oficer dyżurny otrzymał informację o potrąceniu pieszego. Do zdarzenia doszło w Mojtynach. Policjanci którzy pojechali na miejsce nie potwierdzili zdarzenia. Natomiast ustalili, że mężczyzna nie jechał rowerem, tylko go prowadził. W pewnym momencie przewrócił się i wpadł do rowu. Kiedy zatrzymał się przy nim samochód usłyszał, jak kierowca dzwoni na numer alarmowy. Wtedy uciekł w pola, gdzie zaplatał się w druty i rozciął sobie łuk brwiowy.
Przypominamy, za jazdę w stanie nietrzeźwości rowerem grozi kara aresztu albo grzywny. Za naruszenie sądowego zakazu grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Apelujemy do rowerzystów, aby pamiętali o tym, że są użytkownikami dróg i obowiązują ich takie same przepisy, jak i innych kierujących.
Pamiętać należy, że rowerzysta może być sprawcą tragicznych wypadków. Stwarzają oni realne zagrożenie nie tylko dla siebie, ale także dla innych uczestników ruchu drogowego. Taki rowerzysta często jest nieobliczalny w momencie, kiedy go wyprzedzamy. Uciekając przed zderzeniem z nietrzeźwym rowerzystą kierowca samochodu może wjechać do rowu lub uderzyć w drzewo, co z kolei może spowodować poważną tragedię.
Dlatego też dla nietrzeźwych kierowców, także rowerzystów, nie może być żadnej tolerancji.