Tragedia na Jeziorze Mikołajskim - Aktualności - Komenda Powiatowa Policji w Mrągowie

We wtorek (30.07.2024 r.) ok godz. 12:30 oficer dyżurny Policji został poinformowany o tym, że z Jeziora Mikołajskiego przepływający żeglarze zauważyli unoszący się na wodzie kapok. Gdy podpłynęli, aby go wyłowić, okazało się, że kapok nie był pusty. Ubrane w niego było 4-letnie dziecko. Dziewczynka była przytomna, jednak została przewieziona do szpitala na obserwację.

Żeglarze w pobliżu miejsca, gdzie znaleźli dziecko, zauważyli również dryfującą pustą łódź. Z relacji świadków wynikało, że przy łodzi, w wodzie miały znajdować się również 2 osoby dorosłe, które zniknęły pod powierzchnią wody. Zaalarmowane służby natychmiast ruszyły na pomoc. Żeglarze wskazali, że sytuacja miała miejsce na tzw. Przeczce, czyli w miejscu, gdzie na Szlaku Wielkich Jezior Mazurskich łączą się trzy jeziora: Jezioro Mikołajskie, jezioro Śniardwy oraz jezioro Bełdany. Do działań ratunkowych zaangażowani zostali policyjni wodniacy z Komendy Powiatowej Policji w Mrągowie, z Komendy Powiatowej Policji w Piszu, strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Mrągowie, strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Mikołajkach oraz MOPR z Mikołajek. Z ustaleń policjantów wynikało, że poszukiwali kobiety oraz najprawdopodobniej mężczyzny, którzy mogli być mieszkańcami województwa mazowieckiego.

Wszystkie służby z najwyższym zaangażowaniem starały się odnaleźć osoby, o których mówili świadkowie. W poszukiwaniach brała udział łódź wyposażona w sonar, a płetwonurkowie sprawdzali każdy punkt na dnie, który potencjalnie mógł być poszukiwanymi osobami. Do działań został skierowany policyjny śmigłowiec, który z powietrza monitorował wskazany rejon oraz sprawdzał teren za pomocą kamery termowizyjnej. Niestety, mimo że działania poszukiwawcze były prowadzone na szeroką skalę, z ogromnym zaangażowaniem służb ratunkowych oraz do późnych godzin wieczornych, o godz. 21:00 musiały zostać przerwane z uwagi na zapadający zmrok.

W międzyczasie do policjantów zgłosił się ojciec zaginionej kobiety, który poinformował funkcjonariuszy, że córka mówiła mu o tym, że z mężem i dzieckiem planują wyjazd na Mazury. Mężczyzna odebrał wnuczkę ze szpitala i złożył zawiadomienie o zaginięciu pary.

W środę (31.07.2024 r.) po godz. 9:30 działania poszukiwawcze zostały wznowione. Ponownie zaangażowane służby ratunkowe starały się odnaleźć zaginione osoby. Dno Jeziora Mikołajskiego było przeczesywane za pomocą sonaru. W związku z tym, że działania prowadzone były na Szlaku Wielkich Jezior Mazurskich, ruch jednostek pływających po akwenie powodował wytwarzanie fal, które zakłócały pracę sonaru. Podjęto decyzję o wyłączeniu oznaczonego odcinka z ruchu wodnego, uniemożliwiając żeglarzom wpływanie w obszar, na którym prowadzone były poszukiwania.

Ok godz. 13:40 za pomocą sonaru na dnie Jeziora Mikołajskiego na głębokości ok. 11 m zlokalizowane zostały 2 obiekty, które mogły być ciałami ludzkimi. Pod powierzchnię wody we wskazane miejsce zszedł płetwonurek z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Mrągowie, który podjął i wydobył na brzeg najpierw ciało kobiety, a następnie ciało mężczyzny.

Na miejscu pracowali policjanci z grupy dochodzeniowo- śledczej oraz technik kryminalistyki, którzy wykonywali czynności pod nadzorem prokuratora. Obecny na miejscu członek rodziny osób zaginionych rozpoznał odnalezione ciała jako osoby, których od wtorku poszukiwaliśmy.

Łódź, którą płynęło małżeństwo, została zabezpieczona przez Policję.

Funkcjonariusze dokładają wszelkich starań, aby wyjaśnić przyczyny i okoliczności, w jakich doszło do tak tragicznego zdarzenia.

(pk/kh)