Po raz kolejny wzorowa postawa świadków przyczyniła się do tego, że zostali zatrzymani nietrzeźwi kierowcy.
Nigdy nie jeżdżę po alkoholu to hasło kampanii promującej trzeźwość za kierownicą, które na stałe weszło do języka potocznego. Niestety nie wszyscy biorą je sobie do serca. Zarówno 40-latek, jaki i 66-latek kierowali mimo tego, że mieli blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Zatrzymani zostali jednak dzięki obywatelskiej postawie świadków. To pokazuje, że nie ma społecznego przyzwolenia na takie zachowanie. A dzięki takiej postawie, być może nie doszło do tragedii na drodze.
W czwartek po godzinie 20.00 oficer dyżurny mrągowskiej policji został zaalarmowany o ujęciu nietrzeźwego kierowcy, który poruszał się osobowym oplem w miejscowości Stary Gieląd.
Pod wskazany adres natychmiast został wysłany patrol policji. W opisanym miejscu, przy aucie funkcjonariusze zastali dwóch mężczyzn i zgłaszającego.
Świadek opowiedział, że przy jego posesji zatrzymało się auto w którym podróżowały dwie osoby. Kierowca auta w bełkotliwy sposób próbował się o coś zapytać zgłaszającego.
To zachowanie jednoznacznie wskazało, że był on pod silnym działaniem alkoholu. Dlatego zgłaszający zabrał kierowcy kluczyki ze stacyjki i natychmiast poinformował o tym fakcie policję.
Funkcjonariusze, już tylko potwierdzili słuszne przypuszczenia zgłaszającego sprawdzając stan trzeźwości kierowcy. 40-latek miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Tego dnia nie mógł już kontynuować jazdy. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy kategorii B, a pojazd został przekazany trzeźwej osobie.
Kolejny nietrzeźwy kierowca został zatrzymany dzięki obywatelskiej postawie w piątek na ulicy Rynkowej w Mrągowie.
Po godzinie 16.00 oficer dyżurny otrzymał informację, że tam osobowym volkswagenem vento może poruszać się nietrzeźwy kierowca.
Funkcjonariusze, którzy przyjechali pod wskazany adres zauważyli opisane auto, którego kierowca na widok radiowozu usiłował odjechać. Niestety nie udało mu się ponieważ wcześniej zakopał się w śnieżnej zaspie w którą wjechał, bo wykonał nieprawidłowy manewr. Funkcjonariusze szybko wyjaśnili przyczynę tego nieprawidłowego manewru. Badanie alkomatem wykazało, że 66-latek miał blisko 2 promile alkoholu.
Mężczyzna stracił prawo jazdy kategorii A i B, a auto odholowano na policyjny parking.
Według Kodeksu Karnego za przestępstwo kierowania w stanie nietrzeźwości grozi kara 2 lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów do 15 lat, przy czym minimalny okres, na jaki zakaz ten może być orzeczony to 3 lata.
Ponadto osoba kierująca pojazdem w stanie nietrzeźwości będzie musiała się także liczyć z dolegliwymi konsekwencjami finansowymi. Niezależnie od orzeczonej kary, sąd obligatoryjnie orzeknie świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż 5 tys. złotych.