Kulig za samochodem jest nie tylko niebezpieczny, ale i niedozwolony
Okres ferii zimowych i śnieżna pogoda sprzyja nie tylko narciarzom. W niektórych rejonach warunki mogą być idealne do organizacji kuligu. Przypominamy, że przy organizacji takiego wydarzenia należy pamiętać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Policjanci przypominają, że za kulig za samochodem, kierowcy grozi wysoki mandat.
Zgodnie z przepisami ruchu drogowego (art. 60 ust. 2 pkt 4 Ustawy Prawo o ruchu drogowym) na drogach publicznych obowiązuje kategoryczny zakaz ciągnięcia za pojazdem osoby między innymi na sankach. Zatem kulig za samochodem czy innym pojazdem mechanicznym jest niedozwolony, a jego organizacja jest wykroczeniem, za które kierowca może zostać ukarany mandatem. Na tym jednak nie koniec, ponieważ jeśli podczas kuligu za samochodem dojdzie do wypadku, którego skutkiem będzie ciężki uszczerbek na zdrowiu lub śmierć, sprawcy grozi kara pozbawienia wolności nawet do 8 lat.
Sanki nie są przystosowane do szybkiej jazdy za samochodem. W razie hamowania nie ma jak skutecznie ich zatrzymać - uczestnicy kuligu mogą uderzyć w ciągnące je auto, a potem wpaść na siebie. Nad sankami trudno też zapanować w zakrętach i łukach. Nawet odrobinę zbyt duża prędkość auta, a ciągnięte osoby wypadną z trasy. Na drodze publicznej mogą wpaść pod koła jadącego samochodu. Konieczność hamowania, ukryta pod śniegiem nierówność, wpadnięcie do rowu lub uderzenie w drzewo mogą doprowadzić do dramatycznego w skutkach wypadku.
Apelujemy o rozwagę i przypominamy, że w wielu przypadkach to my sami stanowimy o swoim bezpieczeństwie!